Poród domowy – jak to wygląda w praktyce

IMG 9753 980x653 1

3 lata temu przyszło na świat moje 3 dziecko! Z tej okazji postanowiłam podzielić się praktycznymi informacjami z organizacji porodu domowego podczas transmisji na żywo w grupie Błękitny Poród. Moją historię porodową znajdziesz również w tym artykule, dziś natomiast odpowiadam na typowo organizacyjne pytania.

Zanim jednak zacznę, chcę abyś była świadoma jednej rzeczy — polski system opieki nie wspiera ani nie jest przygotowany na przeprowadzenie porodu w domu, nie istnieją więc przepisy wprost odnoszące się do tej sytuacji, ani gotowe procedury. Większość rzeczy należy zorganizować na własną rękę. We wspomnianej transmisji na żywo opowiadam jak ja zorganizowałam swój poród domowy a tu znajdziesz podsumowanie najważniejszych informacji.

Jak wyglądają formalności po porodzie domowym, co trzeba załatwić?

Położna przyjmująca poród powinna wystawić następujące dokumenty:
• zaświadczenie o urodzeniu dziecka potrzebne do rejestracji w USC. Masz 14 dni na rejestrację dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego odpowiednim dla miejsca urodzenia dziecka, czyli to samo co dzieje się, po porodzie w szpitalu. Jeżeli jesteś z małej miejscowości możesz się spodziewać zdziwonych min pań w urzędzie, gdy zobaczą miejsce urodzenia 😉
• książeczkę zdrowia dziecka.
• kartę szczepień dziecka, zanosisz ją do swojej przychodni. Po porodzie szpitalnym robi to szpital, w tym kraju nie ufa się za bardzo obywatelom 😉
• zaświadczenie dla pracodawcy potrzebne do uzyskania urlopu macierzyńskiego.

Jak się przygotować do porodu domowego?

Mentalnie + informacyjnie + logistycznie z naciskiem na mentalnie. Ja pełną gotowość na poród domowy poczułam dopiero po swoim 2 porodzie. Wprawdzie w 2 ciąży szukałam położnej, która mogłaby nam towarzyszyć, ale „ze względów finansowych” wtedy nie zdecydowałam się. Z perspektywy czasu wiem, że pieniądze były tylko wymówką. Zarówno ja, jak i mój mąż musieliśmy najpierw poczuć się bezpieczenie z myślą o pd.

Informacyjne przygotowanie wymaga od nas zdobycia rzetelnej wiedzy o fizjologii porodu. Rzetelnej, czyli nie rodem z popularnonaukowych blogów, ale choćby z jednej z dobrych książek.

Pod przygotowaniem logistycznym kryją się po pierwsze bardzo proste zakupy, które nie różnią się w zasadzie od tych, które robisz przed porodem szpitalnym.
W porodzie domowym przydają się:
• podkłady medyczne 60×90 lub większe (i tak potrzebujesz je na połóg)
• wkładki połogowe (które pakujesz też na poród szpitalny)
• ręczniki (na stanie w każdym domu)
• mata/płaski materac może (nie musi) się przydać, gdy rodzisz na podłodze
• ręczniki papierowe (ja takie zawsze pakowałam na poród w szpitalu ;))
• pieluchy tetrowe lub flanelowe (poza samym porodem, zestaw min. 10 szt. bardzo przydaje się przy każdym dziecku)
• niewielką miskę na łożysko (na stanie w każdym domu)
• basen, jeżeli chcesz rodzić do wody, nie musi być specjalistyczny, wystarczy dziecięcy w rybki ;).

Przygotowanie logistyczne obejmuje również znalezienie neonatologa, który zbada dziecko po porodzie. Położna, która będzie Ci towarszyszyć oczywiście dokonuje pierwszej oceny, mierzy, waży itp. Będzie miała ze sobą sprzęt (detektor tętna, aparat KTG, nici chirurgiczne, wagę, miarkę itp.) i różne medykamenty (środki do znieczulenia miejscowego, płyny do nawodnienia dożylnego itd.) natomiast badanie u neonatologa leży po Twojej stronie „ogarniania”. To samo tyczy się szczepień.
W polskim kalendarzu, 2 pierwsze szczepienia przypadają w pierwszych dobach po urodzeniu dziecka. I tak jak szczepienie przeciw WZW B można załatwić w przychodni rejonowej, tak przeciw gruźlicy już nie, a przynajmniej nie w każdej. Należy znaleźć najbliższy ośrodek, który prowadzi takie szczepienia.

A Co, jeśli położna nie zdąży na czas?

Wtedy osoba towarzysząca przyjmuje dziecko (lub ty) a położna po przyjedźcie sprawdza wasz stan i prowadzi wszystkie działania, które mają zapewnić wam bezpieczeństwo. Takie sytuacje się zdarzają i w przygotowaniu mentalnym trzeba to brać pod uwagę. W moim przypadku było to ponad 6 godzin po porodzie ponieważ nasza położna miała wtedy dyżur w szpitalu. Naszą decyzją było zostanie w domu mimo świadomości, że musimy sobie poradzić sami. Mieliśmy więc nieplanowany poród bez asysty. Tatuś przyjął małego a moja siostra była na telefonie z położną, która instruowała co robić z łożyskiem itp. Nie przecinaliśmy pępowiny, czekaliśmy z tym do przyjazdu położnej. Jeżeli zastanawiasz się, czy to jest bezpieczne tak zostawić dziecko połączone z łożyskiem to odpowiadam, że tak. Jeżeli poczekasz aż pępowina sama odpadnie to jest to poród lotosowy. Ja na taki się nie zdecydowałam, więc wystarczyło zabezpieczyć łożysko zasypując je solą do momentu przyjazdu położnej.

Czy położna jest konieczna przy porodzie?

Z mojej perspektywy tak, ale to należy do indywidualnej decyzji każdej kobiety. 

Na ile tygodni przed porodem jest kwalifikacja do porodu domowego?

W 3 trymestrze, po ostatnim USG, badaniu GBS i całej reszcie, która przypada na końcówkę ciąży. Ostateczna kwalifikacja jest natomiast w momencie rozpoczęcia się porodu, tylko poród fizjologiczny niskiego ryzyka może odbyć się w domu. Co to znaczy w praktyce? Jeżeli np. poród zacznie się przed ukończeniem 37 tygodnia lub po ukończeniu 42 tygodnia, poród zacznie się odejściem zielonych wód itd., to nie jest to poród fizjologiczny. Oczywiście to tylko niektóre z sytuacji dyskwalifikujących z pd w ostatnim momencie.

Jakie są przeciwwskazania do porodu domowego?

W zasadzie wszystko, co wykracza poza fizjologie ciąży może być powodem do dyskwalifikacji z porodu domowego. Jest to jeden z powodów, dlaczego poród domowy jest bezpieczny — położna, która sprawuje nad nami opiekę musi się upewnić, że jesteśmy zdrowe. Pełną listę przeciwwskazań znajdziesz na stronie Stowarzyszenia Dobrze Urodzeni. Tutaj jedna uwaga — nie każda położna przyjmująca porody domowe jest zrzeszona a co za tym idzie nie każda sztywno trzyma się tych zaleceń.

Co się może wydarzyć podczas domowego porodu, aby zakończył się w szpitalu?

Po pierwsze transfer do szpitala nie jest niczym niezwykłym i nie świadczy o większym bezpieczeństwie porodu szpitalnego. Czy przeniesienie akcji porodowej będzie konieczne zależy od oceny sytuacji położniczej w danym momencie przez daną położną więc wolę tu nie wymieniać konkretnych powodów. Ogólnie mówiąc będą to sytuacje kiedy poród przestaje być fizjologiczny.

Czy jest możliwość porodu domowego po cesarskim cięciu?

Według kwalifikacji, które stosują położne zrzeszone w Stowarzyszeniu, stan po cięciu bezwzględnie dyskwalifikuje nas z porodu domowego.

Jaki jest koszt porodu domowego?

W zależności od miasta i pakietu, jaki dana położna oferuje jest to cena ok. 3000 zł.

Kiedy należy zacząć szukać położnej do porodu domowego?

W zasadzie najszybciej jak to możliwe po tym, jak potwierdzisz ciąże, ale też nie zaraz w 8-10 tygodniu, pd to nie rekrutacja do przedszkola 😉 Położnych przyjmujących porody domowe nie ma w Polsce specjalinie dużo, więc bierz pod uwagę, że mogą mieć zarezerwowane terminy na kilka miesięcy w przód.

Czy można w ogóle rozważać poród domowy w przypadku pierwszego porodu?

Oczywiście, że można — nawet powinno się 🙂 Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy poród będzie znów traktowany jako coś zupełnie normalnego i naturalnego. Czasów kiedy w szpitalach będą rodzić tylko kobiety, które tego potrzebują (ze względu na obciążony wywiad położniczy) a w domach kobiety ze zdrową, fizjologiczną ciążą. Zresztą nie jest to nawet wyimaginowany scenariusz — w Holandii jest to norma.

Na co można sobie „pozwolić” tuż po porodzie domowym w kwestiach połogowych, zadbania o mamę, a czego nie osiągnie się w szpitalu?

Tutaj „sky is the limit” 🙂 Na cokolwiek masz ochotę i potrzebę 🙂

Czy każdy może sobie pozwolić na poród domowy?

Uważam, że kwestie „pozwalania sobie” leżą w obrębie naszych przekonaniach. Lepiej zapytać „jakie są moje priorytety”. Tak jak napisałam wyżej, w moim przypadku koszt porodu domowego był tylko wymówką. Gdybyśmy byli przekonani o tej decyzji — pieniądze by się znalazły. Wierzę, że tak jest w większości przypadków. Każdy ma swoje priorytety. Jeżeli słyszę, że kogoś „nie stać” na poród domowy, ale inwestuje np. w wypasiony wózek 5 tysięcy to wiadomo, że właśnie ten wózek był ich priorytetem i nikomu nic do tego.
Pamiętaj jedno — o porodzie nie dowiadujemy się z dnia na dzień a dzisiejszy świat daje nieskończenie wiele możliwości, aby spełniać swoje marzenia. Pytanie, czy TY chcesz spełnić akurat TO marzenie. Czy to w ogóle jest dla ciebie marzenie?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *